piątek, 18 lipca 2014

Takich weekendów mi potrzeba :)

Musiałam odpocząć. Wyjechałam na weekend, gdzieś na koniec świata, zadupie bez cywilizacji, jezioro, brak sieci i trzy domki na krzyż. Asfalt się kończył zaraz za wsią. Miło było - jedzenie dobre, tylko pogoda taka zła. Ale w końcu odpoczęłam - siłownia, kajaki, rowerki wodne, rowery normalne. Tylko jeden weekend, a nabrałam siły i ochoty do dalszej walki. Nie dla kogoś, dla siebie.